Sędzia:
-
Video:
Szczęście jednak sprzyja lepszym - gracze Kalinexu, podobnie jak w poprzednim tygodniu z Salvą, wynik otworzyli dzięki fatalnemu rozegraniu w defensywie przez rywali.
Bramkarz nie pomógł - w ekipie Husarii swojego dnia zupełnie nie miał golkiper, który miał ogromne problemy z chwytaniem piłek. "Wielbłąda" popełnił wpuszczając bramkę na 2:0, gdy niczym Janusz Jojko wrzucił sobie do siatki długie, niedokładne podanie z obrony przeciwnika.
Zasłużona wygrana - gdyby zespół Husarii zagrał bez jakiegokolwiek błędu, to prawdopodobnie i tak nie zdołałby pokonać nowohucian, gdyż ci byli tego dnia zespołem wyraźnie lepszym.
http://www.youtube.com/watch?v=zzFRHBuS1jg
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.