Mogło być lepiej - mimo wysokiego zwycięstwa AKS wcale nie może w pełni zaliczyć tego meczu do udanych, ponieważ niekiedy brakowało pomysłu na grę, skutecznego wykańczania akcji oraz zrozumienia na boisku. Z czasem było jednak coraz lepiej.

Gol (nie)bramkarza - na pełnym spokoju rzut karny na bramkę zamienił bramkarz drużyny AKS Kabaret - Maciej Kopeć, który na bramce stanął z konieczości.  Słowo należy także poświęcić jego vis a vis z drużyny ROCHA- Tomaszowi Musiałowi, który przy bramce na 0:2 sam sobie wpakował piłkę do bramki po, wydawać by się mogło niegroźnym, dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Była "AYALA"- Krzysztof Wajler cały mecz dążył do strzelenia bramki, aż w końcówce dopiął swego i mógł zaprezentować swoją charakterystyczną cieszynkę. Trzeba także zaznaczyć, że drużyny ROCHa, mimo wybitnie niekorzystnego rezultatu, nie opuszczał dobry humor.

http://www.youtube.com/watch?v=DiDy--jX1dM