Nowa rola - tym razem między słupkami Bruty stanął kapitan Krzysztof Zamojdzik i to mimo tego, że na meczu był obecny bramkarz Stanisław Klimkowicz. Przyczyną tego stanu rzeczy była kontuzja Zamojdzika.

Rzuty wolne - obie drużyny strzelanie goli rozpoczęły po bezpośrednich uderzeniach z rzutów wolnych. Bruta także swojego drugiego zdobyła w podobny sposób.

5 punktów - tyle tracą Gladiatorzy to strefy medalowej, ale wywalczenie miejsca na podium mają w swoich nogach. Raz, że mają mecz mniej od bezpośrednich rywali, a dwa, że czekają ich jeszcze mecz Aerodynamiką i Czyżynami.

http://www.youtube.com/watch?v=MteOuIF00UI