Strzały z dystansu - deszczowa aura, mokra i śliska murawa sprzyjały oddawaniu strzałów z dystansu. Z broni tej często korzystali przede wszystkim gracze Nie ma Lipy, którzy próbowali zaskoczyć Marusińskiego nawet z własnej połowy. W większości przypadków golkiper Techglassu spisywał się jednak bez zarzutu.

Od początku do końca - Techglass szybko objął prowadzenie i pozostał na nim do końca zawodów. Nie ma Lipy w pierwszej połowie dwa razy łapało kontakt, ale rywal na ani moment nie oddał prowadzenie.

Przerwana passa - Techglass przerwał passę 5 kolejnych meczów zwycięstwa. Ostatni raz zawodnicy w białych strojach wygrali 25 września, a więc grubo ponad miesiąc temu.

http://www.youtube.com/watch?v=qcl7ri-ks8Y