Sędzia:
-
Video:
1,5 sekundy - tyle czasu minęło od momentu uderzenia piłki do momentu, w którym wpadła ona do bramki Jolly Roger. Leanpassion pierwszego gola zdobyła bezpośrednim strzałem ze środka boiska od razu po rozpoczęciu meczu. Szybciej gola zdobyć się już chyba nie da.
Poszli za ciosem - gol z 2 sekundy spotkania nie był jedyną złą wiadomością dla Jolly Roger w pierwszej fazie meczu. W 3 minucie Leanpassion zdobyło bowiem drugiego gola, także ze stojącej piłki, choć tym razem z rzutu wolnego. Obie bramki zdobył Michał Sikora.
Powrót z zaświatów - po pół godzinie gry Jolly Roger przegrywało 0:2, ale właśnie wtedy zaczęło pościg. Najpierw doprowadziło do remisu, a w 46 minucie zadało dwa decydujące ciosy. Dzięki wygranej zawodnicy spod znaku pirackiej bandery oddali się od strefy zagrożonej bezpośrednim spadkiem na bezpieczny dystans. Aby jednak być w 100% pewnym utrzymania trzeba jeszcze wygrać z Bażantami, chyba że potkną się zespoły z innych lig, z którymi będzie porównywany dorobek Jolly.
http://www.youtube.com/watch?v=hezw8Wuqjv0