Rozklepali - choć całego meczu ISTV nie zaliczy do udanych, to jedna z bramkowych akcji mogła się podobać. Zawodnicy w żółtych strojach szybko wymienili parę podań i po chwili piłką wylądowała w siatce XXXIV.

Faworyt? - choć jeszcze nie wszystkie drużyny Ligi C5 mieliśmy okazję oglądać w akcji, to po dwóch meczach XXXIV urosło do miana poważnego kandydata do tytułu. W 9 goli w pierwszym, 10 w drugim spotkaniu. To budzi respekt.

Niewiadoma - ISTV po swoim pierwszym meczu w sezonie nie wie, czego się spodziewać po drugim. Kolejnym rywalem będzie bowiem zespół FCT, a więc drużyna, która jeszcze rozgrywek nie zainaugurowała.

http://www.youtube.com/watch?v=f_eNy20OM1Y