Sędzia:
-
Video:
Zdecydowani faworyci - Przed tym spotkaniem faworytem była drużyna La Furii Roja, która swój pierwszy mecz wygrała natomiast ich przeciwnik drużyna FC BONSAI przystępowała do tego meczu z bagażem 10 bramek straconych w 1 kolejce.
Mecz pod jedno dyktando - Od początku meczu inicjatywa należała do Furii, która narzuciła swój styl gry i spokojnie od tyłu konstruowała akcje. Od czasu do czasu FC BONSAI starało się kontrować.
Żelazna defensywa - Mecz zakończył się wynikiem 4:0 warte odnotowania jest to, że z drużyn które rozegrały choćby jeden mecz w grupie C1 La Furia Roja należy do zespołów, które straciły do tej pory najmniej bramek, natomiast po 2 kolejkach żaden z graczy FC BONSAI nie zasmakował jeszcze zdobyczy gola. Najbliższą okazje by to zmienić zawodnicy będą mieli już w niedziele w meczu, w którym rywalem będzie zespół Gramy Swoje
Rozmowa motywacyjna - tak musieli chyba odbyć w przerwie gracze Furii, bo tuż po wznowieniu gry otworzyli konto bramkowe. Podobnie było zresztą w meczu z ROCH-em, kiedy to pierwszą połowę także zakończyli bez gola, ale zaraz po przerwie trafili do bramki rywala.
http://www.youtube.com/watch?v=QvbWWpMzSMY