Niespodzianki nie było - Bażanty zdominowały całkowicie boisko. Zamknęły przeciwników w hokejowym "zamku" długo rozgrywając piłkę wokół pola karnego - mogli sobie na to pozwolić mając w zanadrzu dwa trafienia. Taka gra przyniosła kolejne bramki. F.C. Po 40-tce nie było w stanie zagrozić Bażantom sporadycznie przekraczając linię środkową boiska.

Można doszukać się pozytywów - zawodnicy w białych strojach nie mogą być zadowoleni z wyników. Jest jednak kilka pozytywów: bez względu na stan meczu mają grupę wiernych kibiców - dających się we znaki bramkarzowi przeciwników ("chociaż jedną"), a bramkarz kilkakrotnie już wspominany po meczach, nie pozwala na wyniki dwucyfrowe. Tym razem obronił karnego.

Stabilizacja formy - Bażanty po dobrych występach zaliczały jak do tej pory spadki formy. Po pewnej wygranej w ubiegłym tygodniu, wróżono, że tym razem będzie gorzej. Jednak żaden spadek dyspozycji nie miał miejsca, a Bażanty zdaje się ustabilizowały wysoką formę.

http://www.youtube.com/watch?v=itVciUfqF0c