Niemrawy początek - KS Grabarze długo wchodzili w mecz. Stracili pierwsi bramkę. Jednak podziałała ona pobudzająco i do przerwy zdołali wyjść na jedno bramkowe prowadzenie. W drugiej nie dali Romom wytchnienia zdobywając kolejne 5 bramek tracąc przy tym jedną. Zgodnie z oczekiwaniami Grabarze stracili mało bramek, ale Romy nie popisały się skutecznością.

Złoty środek - Romy na początku grając piłką zdobyli przewagę. W miarę upływu czasu Grabarze zrozumieli, że najlepszą bronią w tym pojedynku będzie męska gra. Grali twardo i nie pozwolili już na wiele przeciwnikom.

Poirytowany bramkarz -golkiper AS Jakub Chodacki widząc bezradność kolegów w ofensywie w ostatnich minutach meczu postanowił ich wesprzeć i wyprowadził akcję, po której padła druga bramka zaliczając asystę. Na nic się to jednak zdało, bo straty były zbyt wielkie.

Spokój grabarza - jak na Grabarza przystało, wiele spokoju zachowywał bramkarz Ryszard Kaleta. Pewnymi interwencjami skutecznie odbierał Romom nadzieję na walkę o punkty.

http://www.youtube.com/watch?v=6R8rMbIHf3E