Strzało-podania - po meczu z Grabarzami, można odnieść wrażenie, że najgroźniejszą bronią AFC Canarinhos są strzało-podania. Aż dwukrotnie w tym meczu zawodnicy tej drużyny decydowali się na strzał z okolic środka boiska i dwukrotnie, nieudany strzał zamieniał się w idealne podanie, które na bramkę zamieniał ustawiony przed bramką partner. A może to wyćwiczony element gry?

Bramkarz w formie - wbrew temu co sugeruje wynik, gracze Grabarzy stworzyli sobie kilka wyśmienitych okazji by zdobyć gola. Nie można też zarzucić im braku celności, bo wszystkie te sytuacje kończyli celnymi strzałami. Jednak prawdziwą zaporą nie do przejścia okazał się bramkarz Jakub Fiałka, który kilka razy ratował kolegów przed stratą gola.

Pierwszy raz do zera - dobra postawa bramkarza, to warunek konieczny, by cieszyć się z wygrania meczu do zera. Dla AFC Canarinhos mecz z Grabarzami to pierwsze takie spotkanie w FLS, więc zapewne na długo zostanie ono zapamiętane. Jednak trzeba pamiętać, ze bramkarz nie zawsze będzie miał swój "dzień konia" i ten wyczyn może być trudno powtórzyć, jeżeli defensywa kanarkowych nie zostanie uszczelniona.

 

http://www.youtube.com/watch?v=asc88uzWpoM