Sędzia:
-
Video:
Wiemy o co gramy - oba zespoły przystąpiły w mocnych składach, choć w Aerodynamice zabrakło Krzeczowskiego, czy Suchana. Widać było mobilizację i wolę zwycięstwa w obu drużynach, które od początku narzuciły wysokie tempo. DAR-MAT pressingiem chciał zmusić przeciwników do błędu, co przyniosło efekt w postaci szybko zdobytej bramki.
Jak w transie - od początku meczu drużyna Aerodynamiki grała swoją piłkę - wyprowadzenie z wykorzystaniem bramkarza, możliwie na jeden kontakt z dokładnością chirurga. Po straconej bramce nie dało się zauważyć, aby coś się zmieniło, jakby byli pozbawieni emocji, nerwów - bez presji, z pełną swobodą dążyli jakby do zadanego celu "piłka do siatki". Najpierw rzut wolny, potem podręcznikowa akcja i nagle z presją muszą zmierzyć się zawodnicy DAR-MAT.
Nie bez konsekwencji - presja, która spadła na zawodników DAR-MAT zrobiła nie lada zamieszanie wewnątrz zespołu. W takiej scenerii Robert Dąbrowski nie potrafił utrzymać nerwów na wodzy. Gdy sędzia nie podyktował rzutu karnego, którego domagali się gracze DAR-MATu, gracz oznaczony nr 9 otrzymał za niesportowe zachowanie dwie żółte kartki i osłabił swój zespół. W tym momencie, można powiedzieć, że zarówno blask szlagieru jak i duch sportowej rywalizacji w DAR-MAT pękł jak bańka mydlana. Dodatkowo wyjątkowymi umiejętnościami popisał się bramkarz Aerodynamiki, który odebrał resztę nadziei na korzystny rezultat dla DAR-MATu a jego koledzy z pola zadawali kolejne precyzyjne "cięcia skalpelem" ustalając wynik spotkania na 7:2.
http://www.youtube.com/watch?v=11ptyCXKC4Q
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.