Znów trwonią - w poprzednim spotkaniu z Cookies Krak-Chem prowadził 3:1, a mimo to przegrał. Teraz jego przewaga była jeszcze większa, bo trzybramkowa. Co więcej miała ona miejsce, gdy do końca meczu pozostawało niecałe 20 minut, jednak i tym razem wygranej nie udało się dowieźć do końca.

Szczęście sprzyja - Novi było o krok od porażki lub co najmniej pierwszej straty punktów. Nie jest to pierwsza taka sytuacja w tym sezonie, bo zespół ten wcześniej już dwa razy przechylał szalę zwycięstwa na swoją korzyść w samych końcówkach meczów. Wcześniej w ten sposób Novi ogrywało Lokomotiv i Fronton. Z jednej strony można powiedzieć, że szczęście drużynie sprzyja, z drugiej trzeba docenić, że drużyna gra do końca.

Z górki i pod górkę - wydaje się, że dla Krak-Chemu nadchodzą lepsze czasy. Nie dość, że drużyna zaczyna grać lepiej to jeszcze terminarz jej sprzyja. Krak-Chem grał już z zespołami, które przed 8 tygodniem plasowały się w pierwszej trójce, a w kolejnych tygodniach częściej mierzyć się będzie z dołem tabeli. Novi za to będzie mieć coraz trudniej, bo czekają na ten zespół jeszcze mecze z Cookies i Electrixem.

http://www.youtube.com/watch?v=SU91VjKlpQg