Nieskuteczny początek - przez pierwsze 20 minut nie oglądaliśmy w tym mecz ani jednej bramki. Okazje były, ale albo zawodnicy pudłowali, albo bronili bramkarze. Po golu Rapacza strzelecka posucha panowała przez niemal kolejne 20 minut, aż przyszło…

Szalone 5 minut - między 39  a 44 minutą meczu padły 4 bramki. Najpierw wyrównali Gladiatorzy, potem strzelił Krak-Chem, potem znów Gladiatorzy, do których także należało zakończenie tej intensywnej strzelaniny.

Pokaźne straty - Krak-Chem w drugim kolejnym meczu traci punkty co może oznaczać, że w tym sezonie w czołówce ligi się nie znajdzie. W zespole brakuje kilku graczy, którzy w drużynie występowali od początku występów w FLS, a nowi najwyraźniej jeszcze się odpowiednio nie wkomponowali.

http://www.youtube.com/watch?v=KcF3cuk9D3Q