Szaleni "kibice" - mecz zaczął się nietypowo, bo od wtargnięcia na boisko dwóch kibiców. Nie za bardzo wiadomo komu mieli oni kibicować, ale chyba ani drużynie ONI, ani Motulowi, bo tak szybko, jak na murawie się pojawili, tak szybko z obiektu zniknęli.

Mimo kontuzji - w trakcie spotkania kontuzji doznał gracz Motula Mateusz Stępień, który przez długi czas przebywał potem poza boiskiem. W końcówce meczu mimo urazu dał jeszcze zmianę zmęczonemu koledze z drużyny i miał nawet szansę na zdobycie gola.

Więcej spokoju - mimo tego, że ONI pierwsi stracili bramkę odnieśli dość pewne zwycięstwo. Choć Motulowi ambicji odmówić nie można, to jednak zawodnicy w szarych strojach byli tego dnia lepsi i w sytuacjach podbramkowych zachowywali więcej spokoju od rywala, dzięki czemu potrafili wykorzystać błędy przeciwników.

http://www.youtube.com/watch?v=ej1WnpktOrU