Na własne życzenie - obie ekipy grały na wysokim poziomie, stwarzały sytuacje, strzelały. ZOO pierwsze wyszło na prowadzenie, a straciło je na własne życzenie grając w osłabieniu po żółtej kartce za złapanie piłki, która zmierzała na aut.

3 x Bojan - druga odsłona z początku wyglądała jak pierwsza część gry. Do momentu, w którym błysnął Michał Bojanowicz. Kapitan Rafisu w odstępie kilku minut zdobył 3 bramki, po których gracze Żyrafy nie mogli się długo pozbierać. Dzięki bramkowej serii zawodnik ten ma już na koncie 50 goli w FLS.

Zdecydowali bramkarze - niebagatelny wpływ na końcowy rezultat meczu mieli bramkarze. W przypadku ZOO między słupkami zabrakło Stefanika, a zastąpił go gracz z pola Dyszewski. Natomiast Rafis z pewnością stracił by kilka bramek więcej, gdyby nie doskonałe interwencje Pałaszewskiego.

http://www.youtube.com/watch?v=OLBK7VFHXGo