Sędzia:
-
Video:
Skład liczniejszy, ale… - Feniks w poprzednim pojedynku radzić sobie musiał w 6-osobowym składzie co oznaczało grę bez zmian. Tym razem zmiennicy byli, skład był liczniejszy, ale i tak nieoptymalny. Zabrakło bowiem nominalnego bramkarza Jakuba Gumuły.
Połowa na rozstrzygnięcie - Vittoria już w ciągu pierwszej połowy rozstrzygnęła losy spotkania. Zawodnicy w czerwonych strojach w 20 minut zdobyli cztery gole nie tracąc żadnego i postawili Feniks w sytuacji bez wyjścia.
Tygodnie prawdy - Feniks wygrał tylko raz w siedmiu meczach, ale zespół ten ciągle może się uratować. Strata do bezpiecznych miejsc wielka nie jest, ale żeby ją zniwelować trzeba zacząć wygrywać. Na szczęście dla Feniksa ma on już za sobą mecze ze ścisłą czołówką, więc szanse na punkty są. Pierwsza jednak już przepadła…
http://www.youtube.com/watch?v=KgkIhIVe_3c