- Niezniszczalni zagrali bez Sikory, Bartosza oraz Chrzanowskiego.

- Desperados wystąpili bez swojego najlepszego strzelca Tomasza Chadaja.

- Ze wskazaniem – pierwsza połowa była dość wyrównana, ale jednak Niezniszczalni stworzyli sobie więcej klarownych okazji i gdyby już do przerwy Desperados przegrywali nie mogliby mieć pretensji. Od utraty bramki dwukrotnie ratował ich słupek bądź poprzeczka.

- Od razu po przerwie – dobrze wpłynęła na Niezniszczalnych przerwa w meczu, bo już pierwsza akcja w drugiej połowie zakończyła się golem. To co nie udawało się przez 25 minut, udało się minutę po wznowieniu gry i „Żółto-czarni” objęli prowadzenie.

- Powalczą o awans – mimo, że jesienią obie drużyny ze sobą już nie zagrają wtorkowy mecz nie był ostatnią bitwą jaką stoczyły obie drużyny. Wszystko wskazuje na to, że Niezniszczalni i Desperados będą ze sobą walczyć o miejsce w czołowej szóstce i awans do Ligi B.

http://www.youtube.com/watch?v=JO97geWU6L4