Sędzia:
-
Video:
- W Lokomotivie debiut Filipka, który stanął na bramce. Nie grali natomiast Marcin Rapacz oraz Chmura.
- SeeKrakow na mecz stawiło się w 9-osobowym składzie, w którym zabrakło między innymi Depowskiego oraz Milczanowskiego.
- Rekordu nie było – można było się, że Lokomotiv biorąc pod uwagę fakt, że SeeKrakow już raz otrzymało od rywala ponad 20 goli, będzie chciał powalczyć o rekord najwyższego zwycięstwa. Tak się jednak nie stało, a lider zadowolić się musiał 11 zdobytymi golami.
- Wyciągnęli wnioski – zdecydowanym faworytem spotkania był Lokomotiv i raczej jasne było, że SeeKrakow o punkty nie powalczy, dlatego tej drużynie pozostawało powalczyć przynajmniej o honorową porażkę. Patrząc na wyniki dwóch pierwszych spotkań Lokomotivu można stwierdzić, że defensywna strategia SeeKrakow okazała się skuteczna, bo Vola i Spartan goli z liderem tracili więcej.
- Coś za coś – SeeKrakow przez całe spotkanie było cofnięte do defensywy, co czasem powodowało niecelne zagrania i straty rywali, ale też ograniczyło możliwości przeprowadzania ataków. Wydaje się jednak, że na starcie z zespołem o takim potencjale ofensywnym jak Lokomotiv było to jedynym słusznym rozwiązaniem. Wymiana ciosów mogłaby zakończyć się o wiele bardziej dotkliwą porażką.
- Serie – Lokomotiv ma na koncie serię 5 zwycięstw z rzędu, dzięki czemu utrzymał pozycję lidera, ale ciągle czuje na sobie oddech Techglassu, który także ma komplet punktów.
http://www.youtube.com/watch?v=i3CO63klVno