- W zespole Copacabany zabrakło Madejskiego i Martynusa. W składzie ponownie pojawił się Wojewoda.

- Pazerne Sępy wystąpiły bez Szczupała, Bartyzela i Domagały.

- Zakiwali się – obi drużyny sprezentowały sobie nawzajem po jednym golu. W pierwszej połowie na drybling przez własną bramką zdecydował się Budka, co skończyło się golem dla Copacabany, a w drugiej to samo uczynił Bochnak z takim samym efektem. Pomyłka Budki była jednak bardziej kosztowna, bo rywal przez to uciekł na dystans dwóch goli.

- Drużyna środka – dwie porażki z rzędu sprawia, że Pazerne Sępy nie mogą marzyć o niczym więcej niż tylko miejsce w środkowej części tabeli. Bilans spotkań zresztą wskazuje na to, że w tym sezonie Pazerne są ligowym średniakiem, bona koncie mają 5 zwycięstw i 5 porażek.

- Ma w czym wybierać – choć w zespole Copacabany zabrakło dwóch najskuteczniejszych graczy poprzedniego spotkania z Rezerwami, czyli Martynusa i Madejskiego to wcale nie przełożyło się to na słabszą grę drużyny. Tym razem ciężar strzelania goli wziął na siebie Podsiadło, a zawodnicy w zielonych strojach nie mieli w tym meczu większych problemów. To pokazuje, że kadra Copacabany jest nie tylko liczna, ale i wyrównana.

http://www.youtube.com/watch?v=IcfBf4wt0eM