- Dzida w Przód przystąpiła do meczu w najmocniejszym składzie, w którym znalazł się po nieobecności w ostatnich meczach Bukalski.

- Krak-Chem grał bez Orzechowskiego i Sobesto.

- Szachy na początku – w początkowych fragmentach mecz nie toczył się w zbyt szybkim tempie i na boisku oglądaliśmy piłkarskie szachy. Spotkanie ożywiło się pod koniec pierwszej połowy, a na dobre rozkręciło się w drugiej odsłonie.

- Od drugiej połowy – Krak-Chem całą pierwszą połowę grał w 6-osobowym składzie. Dopiero od drugiej części gry w meczu uczestniczyli Piotr i Paweł Malota.

- Pojedynki fizyczne – Krak-Chem wielokrotnie pokazywał, że nie boi się twardej, męskiej gry. Często takie fizyczne pojedynki wygrywał, ale tym razem rywal stłamsić się nie dał i to właśnie gracze Dzidy takie twarde starcia wygrywali częściej.

- Wyciągnęli wnioski – Dzida pokazała, że jest klasową drużyną, a to dlatego, że ze swoich porażek potrafi wyciągać wnioski. Wyciągnęła je z porażki barażowej, wyciągnęła tak że porażek z Rafisem i Copacabaną, dzięki czemu w spotkaniu z Krak-Chemem uniknęła błędów popełnionych we wspomnianych meczach.

http://www.youtube.com/watch?v=JmNwDWSSBgM