Sędzia:
-
Video:
- W składzie Rezerw Klubu Kokosa pojawił się Artur Gruszecki
- Cygi-Bud radzić sobie musiał bez Walacha bramce, nie grali również Matuszyk oraz Mieczysław Stępień.
- Pozamiatane – już po 7 minutach można było zawodnicy Rezerw mogli pakować sprzęt i udać się do domu, bo Cygi-Bud prowadził aż 4:0. Zawodnicy będący na ławce mogli tylko łapać się za głowy patrząc na to co dzieje się na boisku. Cygi-Bud zamknął rywali na ich połowie i znakomicie ułożył sobie mecz.
- Nie takie Rezerwy znamy – w poprzednim sezonie Rezerwy zasłynęły ze znakomitej defensywy, z którą problemy miały nawet czołowe drużyny Ligi B. Drużyna traciła średnio niewiele ponad 3 gole, a tym zawodnicy z Klubu Kokosa dają sobie strzelić średnio prawie 7 bramek w meczu. Spotkanie z Cygi-Bud było już drugim w tych rozgrywkach, w których Rezerwy straciły dwucyfrową liczbę goli.
- Jazda do przodu – Cygi-Bud nie kalkulował i jak tylko miał okazję szybko przedostawał się na połowę przeciwnika, a jego kontry były bardzo groźne. Z taką grą i w kolejnych meczach drużyna ta może sięgać po komplet punktów.
- Szansa na przełamanie – Rezerwy jesienią jeszcze nie wygrały, ale niewykluczone, że ten stan rzeczy zmieni się już w przyszłym tygodniu. Jeśli gracze z Klubu Kokosa wrócą do gry z poprzednich rozgrywek to z Grabarzami będą mogli bić się o zwycięstwo, ale bramek pewnie wielu nie zobaczymy. Pytanie tylko, czy zawodnicy w żółtych strojach będą mieli w sobie tyle determinacji, by znów grać futbol zdyscyplinowany?
http://www.youtube.com/watch?v=Zq93zUQE6t4