Sędzia:
-
Video:
- Rafis do starcia z Dzidą przystąpił bez Gajewskiego i Stępnia. Na murawie pojawiło się 11 graczy.
- W Dzidzie w Przód debiut zaliczył Sokołowski, a na boisku stawiło się 8 zawodników.
- Jedni w pierwszej, drudzy w drugiej – dwie zupełnie różne połowy oglądaliśmy w tym spotkaniu. W pierwszej części zdecydowanie lepiej wyglądała gra Dzidy, ale w drugiej do głosu doszedł Rafis. Pierwsza połowa wygrana została przez Dzidę 3:1, a druga przez Rafis 4:0.
- „Co jest z tymi kontrami?!” – tak właśnie krzyczał w drugiej połowie kapitan Rafisu Michał Bojanowicz. Po przerwie Rafis mocno Dzidę przycisnął, ale ta nie pozostawała dłużna i wyprowadzała groźne kontrataki, za którymi defensywa mistrza Ligi C2 nie nadążała. Na jego szczęście rywal zatracił skuteczność z pierwszej połowy.
- Było nerwowo – w trakcie meczu pomiędzy zawodnikami kilka razy dochodziło do spięć i nie można powiedzieć, żeby atmosfera meczu była sielankowa. Dziwne byłoby, gdyby taka jednak była, bo mecz miał duży ciężar gatunkowy.
- Jest 20 – mecz z Dzidą w Przód był 20 kolejnym, w którym Rafis uniknął porażki. Co ciekawe w tych dwóch ostatnich ewentualnej porażki był najbliżej.
http://www.youtube.com/watch?v=q77TJNMHaVU