Sędzia:
-
Video:
- W składzie Dębicy pojawił się Jacek Miler, debiut zaliczył Szerszeń, a zabrakło Fornka oraz Świętonia.
- Bezimienni ponownie wystąpili bez Mazgaja, ale w składzie pojawił się ponownie Michał Nawrocki.
- Wysoko, ale z nisko? – z jednej strony Bezimienni wygrali różnicą aż 7 goli, ale z drugiej strony mogli (powinni?) wygrać wyżej. Dębiczanie już po pierwszej połowie mogli się cieszyć, że stracili tylko 3 bramki, bo rywale 100% okazji jeszcze kilka mieli.
- Bez liderów ani rusz – spotkanie z Bezimiennymi, jak i poprzedni pojedynek z CA Sharks pokazał, że na dłuższą metę Delta bez swoich liderów grać po prostu nie może. Fornek, Kulig czy Mucha to dla tego zespołu postacie tak istotne, że zanim ktoś ich zastąpi musi minąć trochę czasu. O ile jest to w ogóle możliwe…
- Cisza – bardzo symptomatyczne było zachowanie ławki rezerwowych Dębicy w tym spotkaniu. Zawsze rezerwowi tej drużyny żyli spotkaniem, reagowali na boiskowe wydarzenia, ale tym razem było inaczej. Dębiczanie byli bezradni wobec świetnie dysponowanych i zmobilizowanych rywali i to też przełożyło się na atmosferę na ławce rezerwowych, gdzie panowała cisza
http://www.youtube.com/watch?v=kJPxJ8rwIfg
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.