- Latin Kings do meczu przystąpili w 8-osobowym składzie, z którego tylko 3 zawodników grało w Latynosach w poprzednim sezonie.

- W Cracovii na murawie pojawiło się 10 zawodników w tym jeden debiutant Adam Abramczyk, były zawodnik Cracovii Pasy.

- Powrót Króla – po sezonie przerwy, kiedy to zaliczył 5 występów w barwach Klepy, do drużyny Latin Kings wrócił Szymon Tais. Napastnik, który w pierwszym sezonie został Królem Strzelców z imponującym dorobkiem 58 goli Cracovii bramki nie strzelił, ale wywalczył rzut karny, po którym padła bramka na 4:4.

- Jak to się stało? – takie pytanie mogą sobie zadawać zawodnicy Cracovii, bo przegrali mecz, który od początku układał się po ich myśli. Wydawało się, że Pasy mają bezpieczną przewagę i kontrolują przebieg tego spotkania. Ostatnie minuty jednak zupełnie odwróciły losy meczu.

- Wymiana ciosów – o ile w pierwszej połowie tempo meczu nie było imponujące, to w końcowej fazie meczu wyraźnie wzrosło. Akcja z jednej bramki pod drugą przenosiła się natychmiastowo i można odnieść wrażenie, że taki sposób gry bardziej odpowiadał Latynosom.

http://www.youtube.com/watch?v=Wi6PFp8xjx8