Składy – do bramki Klepy wrócił Żurek, a poza nim taki sam skład, jak w poniedziałkowym meczu z Jolly Roger. Po sporych perturbacjach kadrowych w drużynie Młodych Geodetów ostatecznie na meczu pojawiło się 8 zawodników.

Z kłopotami, ale zagrali – na dwa dni przed meczem istniało ryzyko, że mecz się nie odbędzie, bo nagle okazało się, że drużyna Geodetów w piątkowy wieczór miała być w rozjazdach. Ostatecznie kapitan studentów Marek Maślach skompletował skład, zgłosił trzech nowych graczy i Geodeci choć wysoko, to przegrali mecz na boisku.

Odjechali, ale dopiero po przerwie – zdecydowanym faworytem spotkania była Klepa i rzeczywiście szybko zabrała się do pracy, bo już jedna z pierwszych akcji zakończyła się bramką. Potem jednak Geodeci wyrównali, a Klepa dołożyła dwa gole co nie gwarantowało jeszcze końcowego sukcesu. Mistrz dopiero w drugiej połowie odskoczył rywalom na bezpieczny dystans zdobywając 4 kolejne bramki.

Potwierdził powrót do formy – kapitan Klepy Szymon Bałchan w poniedziałkowym meczu zanotował hattricka, a w starciu z Geodetami potwierdził powrót do formy i również zdobył 3 gole. Łącznie ma ich na koncie 10, a więc tyle ile w całym sezonie jesiennym. Do rekordowego osiągnięcia z Wiosny 2011, brakuje mu 9 trafień, ale jeśli utrzyma taką formę to swój najlepszy wynik może pobić.

http://www.youtube.com/watch?v=2YYTvAZjsEo