Sędzia:
-
Video:
Składy – do drużyny Rockert Fuel wrócił Korzeniowski, a pierwszy mecz w sezonie rozegrał Bartosz Sarga. Ży-rafa natomiast ponownie mogła liczyć na Stefanika w bramce.
Zapowiedź emocji – Rocket Fuel po raz pierwszy wiosną miało okazję zagrać w składzie, który przyczynił się do zajęcia 2 miejsca w zimowym Pucharze Ligi, co mogło wskazywać, że na boisku dziać się będzie wiele ciekawego. Dzięki występom Bartosza Sargi i Korzeniowskiego (obaj strzelili po bramce) Rocket wreszcie zagrało na swoim optymalnym poziomie.
Powtórka z historii – spotkanie miało podobny przebieg do meczu Ży-rafy z Ferainą. W tamtym meczu ZOO również objęło kilkubramkowe prowadzenie, ale potem do głosu doszedł rywal. Wtedy jednak Ży-rafa prowadzenia nie straciła i cały czas była z przodu. W tym meczu sama musiała odrabiać straty i to dwukrotnie. Udawało jej się to za każdym razem, a zwycięskiego gola strzeliła w samej końcówce meczu.
Wyręczyli snajpera – tylko jedną bramkę zdobył w tym meczu Rafał Cebula, który w pierwszych 7 meczach sezonu zdobył aż 26 goli. Tym razem to nie on grał w zespole Ży-rafy pierwsze skrzypce. Trzy bramki zdobył Maryan, dwie Szostak i dzięki temu ZOO wygrało mecz.
http://www.youtube.com/watch?v=lQi3Q2RExI8
Składy – do drużyny Rockert Fuel wrócił Korzeniowski, a pierwszy mecz w sezonie rozegrał Bartosz Sarga. Ży-rafa natomiast ponownie mogła liczyć na Stefanika w bramce.
Zapowiedź emocji – Rocket Fuel po raz pierwszy wiosną miało okazję zagrać w składzie, który przyczynił się do zajęcia 2 miejsca w zimowym Pucharze Ligi, co mogło wskazywać, że na boisku dziać się będzie wiele ciekawego. Dzięki występom Bartosza Sargi i Korzeniowskiego (obaj strzelili po bramce) Rocket wreszcie zagrało na swoim optymalnym poziomie.
Powtórka z historii – spotkanie miało podobny przebieg do meczu Ży-rafy z Ferainą. W tamtym meczu ZOO również objęło kilkubramkowe prowadzenie, ale potem do głosu doszedł rywal. Wtedy jednak Ży-rafa prowadzenia nie straciła i cały czas była z przodu. W tym meczu sama musiała odrabiać straty i to dwukrotnie. Udawało jej się to za każdym razem, a zwycięskiego gola strzeliła w samej końcówce meczu.
Wyręczyli snajpera – tylko jedną bramkę zdobył w tym meczu Rafał Cebula, który w pierwszych 7 meczach sezonu zdobył aż 26 goli. Tym razem to nie on grał w zespole Ży-rafy pierwsze skrzypce. Trzy bramki zdobył Maryan, dwie Szostak i dzięki temu ZOO wygrało mecz.
http://www.youtube.com/watch?v=lQi3Q2RExI8