Składy – obie drużyny przystąpiły do meczu w mocnych składach i z jednym debiutantem. W Płaszowie był nim Walaszek, a w Electrixie Katarzyński.

Bez zagrożenia – Electrix był w tym meczu niezagrożony. Prowadził przez całe spotkanie, do przerwy różnicą dwóch goli, a w drugiej połowie ta przewaga została powiększona do trzech goli. Dopiero wtedy Płaszów był w stanie zdobyć gola, ale nie zmieniła ona obrazu gry i potem Electrix jeszcze raz wyszedł na trzybramkowe prowadzenie.

Twardo i ostro – mecz był twardy, często zawodnicy lądowali na murawie, wiele było fauli i nie obyło się też bez żółtej kartki. Kilku zawodników po meczu było pewnie solidnie poobijanych, bo było to spotkanie, w którym nic nie przychodziło łatwo.

Kocioł w czołówce – był to ostatni mecz 8 tygodnia rozgrywek, który sprawił, że w tabeli Ligi C2 za plecami Bruty i Rafisu panuje niebywały ścisk. Electrix wygrał 4 mecz w sezonie, ma 12 punktów, a więc tyle samo co trzy inne zespoły. Do Płaszowa traci tylko jedno oczko, co zapowiada pasjonującą drugą część sezonu.

http://www.youtube.com/watch?v=8Tc124bQPY0