Sędzia:
-
Video:
Składy – w drużynie Bruty nie zagrał Gawron, ale poza nim mocny skład. Rafis grać musiał bez Trzepatowskiego, Skowrona i Głąbickiego.
Słabi nie byli – Bruta wcale nie zagrała tak słabo, jakby wskazywał na to wynik. Przez większą część spotkania była równorzędnym rywalem dla Rafisu, ale gdy ten objął dwubramkowe prowadzenie, z zawodników w żółtych strojach zeszło powietrze. Dlatego też końcówkę można ocenić negatywnie, ale ogólnie można powiedzieć, że Bruta zagrała całkiem niezły mecz.
„9-ka” strzela – bezsprzecznie bohaterem spotkania był kapitan Rafisu Michał Bojanowicz, który nie tylko strzelił 4 gole i był najskuteczniejszym graczem meczu, ale strzelił te najważniejsze bramki w meczu. Najpierw, jeszcze w pierwszej połowie doprowadził do wyrównania, a w drugiej połowie to właśnie on przełamał remis, a po chwili podwyższył prowadzenie na 3:1, co już definitywnie zamknęło ten mecz.
Bramka widmo – do sporej kontrowersji doszło przy 7 bramce dla Rafisu, choć w zasadzie trudno mówić o kontrowersji, bo była to po prostu duża pomyłka sędziego. Arbiter uznał bowiem bramki, której nie było po piłka odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole. Zawodnicy Rafisu po wznowieniu gry pozwolili strzelić gola Brucie, tak aby stan pojedynku wrócił do stanu sprzed pomyłki sędziego.
http://www.youtube.com/watch?v=p7hBRWP7eJ0