Składy – Rafis zagrał tym razem bez Pałaszewskiego i Ziętka, ale na murawie pojawił się choćby Rojek. Opatkovianka bez Kwieka.

Bez bramkarza – Rafis w tym meczu radzić sobie musiał bez swojego golkipera Damiana Pałaszewskiego, ale jego brak nie był zbyt odczuwalny. Po pierwsze Opatkovianka rzadko kiedy gościła pod bramką lidera, a jeśli już to nieźle spisywał się Skowron, który bronił w 1 części gry. W drugiej miedzy słupkami stanął Sadowski.

Na luzie – Rafis nie miał w tym meczu praktycznie żadnych problemów i panował nad boiskowymi wydarzeniami. Jedynie tuż po wznowieniu gry po przerwie pozwolił sobie na jeden moment dekoncentracji i Opatkovianka zdobyła bramkę, ale chyba nikt nie przypuszczał, że może to być jakiś punkt zwrotny w tym meczu. I nie był.

Tytuł blisko – po wygraniu Ekstraligi RedBoxa jesienią minionego roku Rafis jest o krok od kolejnego tytułu, tym razem mistrzostwa Ligi C2 FLS. Wygrana z Opatkovianką oraz porażka Bruty z Nie ma Lipy sprawiły, że w czterech ostatnich meczach, wystarczy, że Rafis wygra dwa razy i zostanie mistrzem Ligi C2. Wydaje się, że nie ma innej opcji, jak tytuł dla aktualnego lidera.

http://www.youtube.com/watch?v=mvCDFgy-LgA