Składy – obie drużyny na mecz przybyły w 8-osobowych składach.

Zmiana – do zabawnej sytuacji doszło chwilę po pierwszej bramce dla Bud-rolu. Przypomnijmy, że gol ten padł praktycznie zaraz po rozpoczęciu meczu, a jego strzelec zaciekle walczył o piłkę, aż wreszcie ją odebrał i skierował do siatki. Najwyraźniej całą tą sytuacją tak się zmęczył, że od razu poprosił o zmianę.

Co za tempo, co za mecz! – starcie to było na pewno jednym z najlepszych w całym sezonie Futbolowej Ligi Szóstek. Obie drużyny grały z zębem, olbrzymim zaangażowaniem, nie odpuszczały ani na moment, a tempo spotkania było niesamowite. Akcja szybko przenosiła się spod jednej bramki pod drugą i co ważne, obie drużyny to tempo wytrzymały do samego końca.

Cuda w końcówce – Nie ma Lipy w ostatnich minutach meczu mocno przycisnęło Bud-rol, ale piłka nie chciała wpaść do bramki Zycha, który wielokrotnie ratował drużynę od utraty gola. Zresztą ratował on, ratował słupek i ratowali obrońcy, którzy nieraz ofiarnie blokowali strzały zawodników Nie ma Lipy. Jakimś cudem piłka do bramki Bud-rolu nie wpadła i zgarnął on 3 punkty.

http://www.youtube.com/watch?v=keSTu1NQMro