Składy – Paraolimpijczycy przybyli na mecz w liczniejszym składzie niż na ostatni pojedynek z Motulem i mieli do dyspozycji 8 zawodników, podobnie zresztą jak rywale, w szeregach których na boisko powrócił Kaniewski.

Szli na rekord, nie doszli – Novision Exclusive do przerwy strzeliło 12 goli i nie straciło żadnego, co oznaczało, że jeśli utrzyma taką dyspozycję w drugiej połowie pobije rekord ligi pod względem najwyższego zwycięstwa. Tak się jednak nie stało.

Co strzał, to gol – zawodnikom Novision w pierwszej połowie wychodziło niemal wszystko, a prawie każdy strzał na bramkę dobrze spisującego się w poprzednich meczach Górki kończył się golem. Tych goli w ciągu pierwszych 25 minutach padło 12, a łącznie Novision strzeliło 17. Pochwały należą się przede wszystkim Madejowi i Wolakowi, którzy zdobyli 9 z 17 goli drużyny.

Nie musi być lepiej – Paraolimpijczycy właśnie dostali kolejne tęgie lanie, a w kolejnych meczach wcale nie musi być lepiej, bo kolejni rywale do słabych nie należą. Nie ma Lipy, Słoneczny Patrol czy Electrix to drużyny, które potrafią grać ofensywnie i wiedzą jak zdobywać bramki.

http://www.youtube.com/watch?v=mnleo3F2WWc