Sędzia:
-
Video:
Składy – w drużynie Płaszowa zabrakło ponownie bramkarza Hajduka, podobnie zresztą jak w ekipie Słonecznego Patrolu, w barwach którego nie mógł wystąpić golkiper Wróbel.
Dobry mecz – obie drużyny stworzyły ciekawe widowisko, w który mieliśmy sporo goli, ładne akcje, tak zespołowe, jak i indywidualne oraz emocje w końcówce. Spotkanie można było więc oglądać z zainteresowaniem, ale tego można było się spodziewać, bo w poprzednich meczach Płaszów i Słoneczny Patrol pokazały, że na ich meczach trudno o nudę.
Zabrakło drugiego – przed meczem wiadomo było, że w Płaszowie najwięcej zależy od postawy Stachela, a w Słonecznym Patrolu pierwsze skrzypce grają Miłek i Wójcik. To potwierdziło się w tym meczu, Stachel i Wójcik zdobyli po hattricku, a Miłek dołożył dwie bramki. W Płaszowie zabrakło drugiego gracza, który wsparłby swojego najlepszego strzelca tak, jak miało to miejsce w ekipie rywali.
Poprzeczka jeszcze wyżej – oba zespoły mają za sobą niełatwy mecz, a w kolejnym tygodniu czekają jeszcze trudniejsi rywale. Płaszów zagra z Nie ma Lipy, które w pierwszym meczu sezonu ze Słonecznym Patrolem rozprawiło się z łatwością, a właśnie Patrol zagra z Rafisem. Rywalami będą więc główni faworyci do wygrania Ligi C2.
http://www.youtube.com/watch?v=NkNqpfC9iOQ
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.