Aqua Soil

Aqua Soil

Data:

04-06-2012 / 00:00

3 - 5

Sędzia:

-

Video:

Składy – obie drużyny do meczu przystąpiły w mocnych składach i choć nie obyło się bez kilku absencji to jednak na boisku pojawili się wszyscy kluczowi gracze obu zespołów.

Zgubne poczucie komfortu – Copacabana była przed i w trakcie tego spotkania w miarę komfortowej sytuacji, bo do zapewnienia sobie miejsca na podium wystarczał jej punkt. Dlatego też w pierwszej połowie, gdy Copacabana dwukrotnie obejmowała prowadzenie zawodnicy w zielonych strojach sprawiali wrażenie, jakby nic złego w tym meczu nie mogło im się stać. Początek drugiej połowy pokazał jednak, że rywal jest groźny i grając na pół gwizdka tego meczu się nie wygra.

Wrócili, ale na chwilę
– Nafta musiała ten mecz wygrać, by znaleźć się na podium, ale od pierwszej minuty spotkanie nie układało się po ich myśli. Na prowadzeniu była bowiem Copacabana i choć Nafta doprowadzała do remisu, to ten niewiele jej dawał. Po przerwie to jednak „Nafciarze” trafili jako pierwsi i wydawało się, że losy spotkania zostały odwrócone i Nafta wrócił do gry. Jak się okazało dobry okres tej drużyny nie trwał zbyt długo.

Kapitan poderwał zespół – w trudnej sytuacji, gdy Copacabana straciła bramkę na 2:3 i widmo utraty awansu do Ligi B zaczęło zaglądać zawodnikom w zielonych strojach w oczy zespół do walki poderwał kapitan Podsiadło. Zawodnik z numerem 19 nie chciał pozwolić, by cały sezon poszedł na marne i strzelił dwie bramki, które uspokoiły sytuację w drużynie Copacabany.

http://www.youtube.com/watch?v=FLvqd-7vH94

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!