Składy – w zespole DDD Architektów zadebiutował Mateusz Styczyński, a do bramki powrócił Kogut. W DTW-Galacticos tym razem nie grali Ciękosz, Kostrz i Piszczek.

Szybkie rozstrzygnięcie – po raz kolejny DTW bramki zdobyło we wczesnej fazie meczu, więc o zwycięstwo nie musiało się obawiać. W przeciwieństwie do meczu z Krokodylami potem ze skutecznością Galacticos już tak dobrze nie było i mecz zakończyli oni tylko z 5 golami na koncie.

Bez wygranej, bez dramatu – DDD Architekci przegrali piąty mecz z rzędu, znajduje się na przedostatnim miejscu w tabeli, ale wbrew pozorom sytuacja drużyny nie jest dramatyczna. Mecze z co prawda ona przegrywa, ale nie są to porażki bardzo wysokie i nawet z faworytami różnica bramkowa nie jest ogromna: z Dzidą jeden gol różnicy, a z Copacabaną i DTW 3 bramki. Inne zespoły z tym rywalami przegrywały już wyżej.

Trudna seria – po meczach z zespołami, które znajdują się na dole ligowej tabeli DTW-Galacticos czekają spotkania z czołowymi drużynami Ligi C1. Najpierw Nafta, potem Interoftalmika oraz 7R Szóstka Vadera, a koniec tej ciężkiej serii Copacabana. Najtrudniejsze powinno być pierwsze i ostatnie spotkanie.

http://www.youtube.com/watch?v=UnaW1B5CtiQ