Składy – w zespole Sępów zadebiutował Sieracki i wreszcie ich skład był trochę liczniejszy, choć ciągle nie gra Bukowicki. Młodzi Geodeci w mocnym składzie z powracającym do drużyny Grabskim, Chrzanowski i Tchórzem.

Druga piłka – pod koniec pierwszej połowy meczu Geodeci już cieszyli się z bramki Tchórza, ale ich radość była przedwczesna, bo sędzia gola nie uznał. W momencie gdy Mroczek szykował się do interwencji tuż przed jego nosem przeleciała piłka z sąsiedniego boiska. Arbiter stwierdził, że zmyliła ona golkipera Sępów i nakazał wznowienie gry od rzutu sędziowskiego.

Rozkręcili się – w pierwszej połowie spotkania tempo meczu nie było zbyt szybkie, studenci, którzy objęli prowadzenie grali spokojnie, a Sępy też jakoś specjalnie nie przyśpieszały gry, tym bardziej, że udało im się wyrównać stan meczu. Wszystko zmieniło się w drugiej połowie, gdy Pazerne objęły prowadzenie. W zawodników Młodych Geodetów wstąpiła sportowa złość i zaczęli oni z pasją atakować. Tempo meczu znacząco wzrosło, obie drużyny zaczęły stwarzać sporo okazji strzeleckich.

Co za końcówka! – świetnym podsumowaniem drugiej połowy była sama końcówka meczu. Najpierw Sztandur zdobywa bramkę i wydaje się, że po 3 punkty sięgną studenci. Tak się jednak nie dzieje, bo chwilę potem Bartyzel po rozegraniu stałego fragmentu trafia do siatki Skomiała

http://www.youtube.com/watch?v=wsZYoruuIU0