Składy – w drużynie PGD pierwszy mecz w sezonie rozegrał Orłowski, a do drużyny powrócił także Marczuk. Dębica zagrała tym razem bez Muchy oraz Wolańczyka, ale w składzie pojawił się Zep.

Niespodzianka – zwycięstwo PGD jest sporego kalibru niespodzianką, bo raczej mało kto przypuszczał, że drużyna walcząca o utrzymanie będzie w stanie pokonać jednego z kandydatów do awansu. Co prawda można było się spodziewać trudnej przeprawy Dębiczan, bo PGD to rywal niewygodny, ale mimo wszystko stawiać należało na Deltę. Jak się jednak okazuje jej forma jest daleka od optymalnej.

Tylko cud – już tylko bardzo szczęśliwy zbieg okoliczności może sprawić, że Dębica wywalczy w tym sezonie awans do Ligi A. W tym momencie traci ona 4 punkty do Cracovii Pasy, więc jak łatwo zauważyć Krwiodawcy nie mogą wygrać żadnego z dwóch ostatnich meczów. A są jeszcze przecież Bezimienni, którzy mają punkt przewagi nad Dębicą i jeden rozegrany mecz mniej.

Wystarczy punkcik z BZS – PGD dzięki wygranej nad strefą spadkową ma 4 punkty przewagi co oznacza, że jeśli do utrzymania wystarczy tej drużynie remis w spotkaniu z Bez Zdziwień Salwator.

http://www.youtube.com/watch?v=Y9epqozAYkY