Sędzia:
-
Video:
Składy – gdyby nie brak Piwowarskiego w 4Move Piomet można byłoby powiedzieć, że obie drużyny zagrały w najmocniejszych składach.
Obrona przede wszystkim – pierwsza połowa nie była dla postronnego obserwatora zbyt atrakcyjnym widowiskiem. Obie drużyny nie chciały zaryzykować, przeprowadzały mało składnych akcji, ale można je pochwalić za grę w defensywie. W niej błędów było niewiele i dzięki temu żaden z zespołów nie stracił gola.
Emocje w końcówce – spotkanie rozkręciło się w ostatnich kilku minutach, gdy Piomet prowadził już różnicą dwóch goli. Dębiczanie nie mieli wówczas już nic do stracenia i postanowili mocniej rywala zaatakować. Na boisku wreszcie zrobiło się ciekawie, a emocjonująca końcówka częściowo wynagrodziła kiepską pierwszą połowę. Dębica najpierw strzeliła gola kontaktowego, a potem doprowadziła do remisu.
Czy aby słusznie? – można się zastanawiać jak ten mecz wyglądałby, gdyby oba zespoły obrały na ten mecz inną strategię. Dębica przez większą cześć meczu grała defensywnie, ale chyba raczej nie przyniosło to oczekiwanego skutku, bo przegrywała 0:2. Gdy zagrała ofensywnie w krótkim odstępie czasu strzeliła dwa gole. Piomet swój cel realizował, ale też tylko do czasu. Mecz zakończył się remisem, który chyba nie zadowala nikogo, więc pytanie czy drużyny obrały słuszną strategię wydaje się być zasadne.
http://www.youtube.com/watch?v=68pj21M7Jcs
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.