Sędzia:
-
Video:
Składy – pierwszy mecz w drużynie Nafty opuścił Kuska, zaś w zespole Dzidy nie zagrali Maślankiewicz i Pankiewicz.
Nokaut – miał być wyrównany mecz i sporo emocji, a była dominacja Nafty i rozstrzygnięcie, które zapadło już w pierwszej połowie. Nafciarze zdobyli wówczas 6 goli nie tracąc ani jednego i stało się jasne, że to oni wygrają ten mecz.
Bolesne lądowanie – można powiedzieć, Dzida została sprowadzona na ziemię, w którą wbiła się z dużą mocą. Zawodnicy tej drużyny zapewne nie przypuszczali, że po trzech kolejnych zwycięstwach mogą dostać takie lanie. W jednym meczu z Naftą Dzida w Przód straciła więcej goli niż w trzech poprzednich meczach, co pokazuje, że wtorkowy mecz im wybitnie nie wyszedł.
Otrzymali odpowiedź – przed meczem zawodnicy Nafty twierdzili, że to spotkanie da im odpowiedź w jakim miejscu się znajdują i o co będą walczyć w tym sezonie. Odpowiedź może być tylko jedna. Są w ścisłej czołówce Ligi C1 i walczyć mogą o ligowe podium, a może nawet o mistrzostwo.
http://www.youtube.com/watch?v=CyFXDkOqdTg