Sędzia:
-
Video:
Składy - z jednej strony zespoły wystąpiły w mocnych składach, z drugiej mogłyby być jeszcze mocniejsze. W Jolly Roger nie zagrali choćby Motak i Marszałek, a w Ferainie zabrakło Adamczyka.
Walka o byt - po 3 tygodniach rozgrywek stało się wiadome, że obie drużyny walczyć będą o ligowy byt. Dlatego też to spotkanie miało wielkie znaczenie dla obu tych zespołów i widać to było na boisku. Feraina była zdeterminowana, bo chciała wreszcie wygrać, ale Jolly Roger nie chciało dać się wyprzedzić w tabeli, dzięki czemu oba zespoły stoczyły ciekawy bój.
Zwrot - spotkanie nie ułożyło się dla Jolly Roger zbyt dobrze, bowiem przegrywało już 0:2. Jednak jeszcze w pierwszej połowie zawodnicy spod znaku pirackiej bandery odwrócili losy meczu, doprowadzili do wyrównania, a pod koniec meczu nawet prowadzili. Wtedy jednak nastąpił kolejny zwrot i mecz zakończył się remisem.
Kolejna szansa w maju? - w czterech pierwszych meczach Feraina nie odniosła choćby jednego zwycięstwa, notując jeden remis. Poza meczem z Klepą pozostałe spotkania były zacięte i przy odrobinie szczęścia mogły skończyć się wygraną drużyny Piotra Miecznika. Tak się nie stało i niewykluczone, że kolejna realna szansa na wygraną nadarzy się dopiero... w maju. Bo kwiecień zapowiada się niewesoło: TEB Edukacja, ZOO Ży-rafa, Rocket Fuel i Latin Kings...
http://www.youtube.com/watch?v=DDtyHE3nibg
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.