Sędzia:
-
Video:
Składy - w drużynie Piometu tym razem zabrakło Szymańskiego i Kacpra Winiarskiego, a więc dwóch ważnych postaci tej drużyny. W PGD należy odnotować brak Patyka i Wanata oraz powrót do składu Migdy.
Gdyby mecz trwał 5 minut - to zawodnicy PGD mieliby na koncie 6 punktów. W starciu z Piometem szybko objęli prowadzenie, a tak samo było także w meczu pierwszego tygodnia z Cygi-Bud. I wtedy, i teraz prowadzenie nie udało się utrzymać.
Nieskuteczni - Piomet stworzył sobie kilka stuprocentowych okazji, ale większość z nich zmarnował i sam sprawił sobie kłopoty w tym spotkaniu. Brawa za to należą się bramkarzowi PGD Wilgockiemu, który w wielu sytuacjach okazywał się lepszy od napastników 4Move.
A la Redondo - zawodnik PGD Dariusz Marczuk popisał się kapitalną akcją, która przypominała trick byłego gracza Realu Madryt Fernadno Redondo ze spotkania z Manchester United. Co prawda tu "siatki" nie było, ale zagranie i tak było efektowne.
Pech PGD - przy dwóch golach dla Piometu nie mieli szczęścia zawodnicy PGD. W pierwszej połowie sędzia podjął wątpliwą decyzję odgwizdując faul na Ciepaju, którego jak pokazała powtórka nie było, a po przyznanym za to przewinienie rzucie wolnym padł gol na 2:1. W końcówce meczu piłka po dośrodkowaniu z autu odbiła się od poprzeczki i trafiła pod nogi Ciepaja, który jeszcze po nodze Dyby trafił do siatki.
http://www.youtube.com/watch?v=S5xNC0z9fc0