Dębiczanie już raz grali z TEB Edukacją i w sezonie jesiennym po dramatycznym, toczonym przy obficie padającym deszczu meczu przegrali 1:2 tracąc bramkę w ostatniej minucie spotkania. Teraz nadarzyła się okazja do rewanżu, a stawką środowego spotkania był awans do finału Pucharu Ligi FLS. Dębica do meczu przystąpiła w najmocniejszym zestawieniu, z kolei w składzie Edukacji zabrakło tym razem Sieprawskiego. Brak ten nie był jednak widoczny w początkowych fragmentach spotkania, w których wyraźną przewagę osiągnęli zawodnicy w pomarańczowych strojach. I to oni wyszli na prowadzenie dzięki dwóm plasowanym strzałom w wykonaniu Połomskiego i Targosza. W kolejnych minutach inicjatywa dalej należała do TEB-u (dobra okazja Połomskiego), ale można było odnieść wrażenie, że Dębica zbytnio nie przejęła się straconymi bramkami. Grała konsekwentnie i cierpliwie czekała na swoje okazje do kontrataku, w którym czuje się przecież najlepiej. Jednak w pierwszej połowie nie było to jej najgroźniejszą bronią, bo choć pierwsza bramka padła po szybkiej akcji, którą wykończył Pawłowski, tak dwie kolejne były efektem dośrodkowań z autów. Najpierw huknął Pawłowski, potem równie mocno uderzył Mucha i Delta na przerwę schodziła z prowadzeniem 3:2, choć jeszcze w pierwszej połowie Edukacja miała szansę wyrównać, ale na posterunku był Pociask. Ten zawodnik miał odegrać ważną rolę także w drugiej połowie, bo wiadomo było, że TEB z awansu do finału na pewno nie zrezygnuje i mocno zaatakuje. Tak rzeczywiście było, Dębica została zepchnięta do defensywy, a Edukacja raz po raz stwarzała zagrożenie pod jej bramką. Faworytowi brakowało jednak skuteczności, a także szczęścia, bo parę razy piłka zamiast do bramki, trafiała w jej obramowanie. Z kolei Delta z biegiem czasu zaczęła wyprowadzać coraz groźniejsze kontry. Bramkę przyniosła jednak dopiero szarża Fornka, który przedarł się lewą stroną, minął Siuduta i skierował futbolówkę do siatki. Edukacja nie potrafiła uspokoić gry, dużo było wzajemnych pretensji, a Dębica dokończyła dzieła zniszczenia, gdy kolejną szybką kontrę wykończył Muter. Delta wygrała więc 5:2 i potwierdziła wysoką dyspozycję w rozgrywkach zimowych. Ustabilizowany skład, pomysł na grę i konsekwencja w jego realizacji to na pewno spore atuty Dębiczan, którzy wygrali do tej pory wszystkie 6 meczów w Pucharze Ligi. Edukacja po pewnych wygranych we wcześniejszych rundach ma prawo być rozczarowana, ale przy okazji to gwarantuje nam jeszcze większą mobilizację mistrza Ligi B przed wiosenną kampanią ligową.

http://www.youtube.com/watch?v=HkPlb-YfRro