Sędzia:
-
Video:
Niedziela miała nam się zacząć od mocnego uderzenia, bo jako pierwsze na murawę przy ul. Wielickiej wybiegły szóstki Klepy Team i Piratów z Karaibów, a więc było to starcie czołowych drużyn Ligi A w sezonie jesiennym. Obu drużynom sporo jednak brakuje do formy z jesieni, w grupach lepiej spisali się Piraci, ale faworyta przed tym pojedynkiem ciężko było wskazać. Piraci do spotkania przystąpili w najmocniejszym aktualnie składzie, do dyspozycji mieli dwie piątki graczy z pola. Klepa do końca Pucharu Ligi radzić musi sobie bez Grzesiaka, a w niedzielę zabrakło również Kękusia i Kuduka. Mecz bardzo dobrze rozpoczął się dla mistrza Ligi A, który objął dwubramkowe prowadzenie, po golach Legutko oraz Mikołajczyka. Klepa miała okazje, by jeszcze w pierwszej połowie podwyższyć wynik, ale żadna z nich nie została zamieniona na bramkę. Piraci kilka razy groźnie strzelali z dystansu, sprawiając problemy Żurkowi, ale gola zdobyli po uderzeniu z bliskiej odległości, kiedy to Brandys wykorzystał dokładne podanie z bocznego sektora boiska. Do przerwy 2:1 prowadziła Klepa. Druga część gry mogła zacząć się podobnie jak pierwsza, czyli od goli zawodników w żółtych strojach, ale dobre szanse zostały zmarnowane przez Sadusia i Wolana. Potem przebudził się Ziółko, ale jego dwa groźne strzały nie znalazły drogi do bramki Żurka, z kolei uderzenie Michorczyka trafiło w słupek. Niewykorzystane sytuacje Piratów zemściły się chwilę później, kiedy Łuczak wykończył akcję Bałchana ustalając wynik meczu na 3:1 dla Klepy i tym samym to ona zagra w ćwierćfinale Pucharu Ligi FLS. A zagrać może dodatkowo osłabiona, bo w niedzielnym spotkaniu przedwcześnie z powodu kontuzji zejść z boiska musiał Mikołajczyk.
http://www.youtube.com/watch?v=8XkZ_eKwzjI