Nieznacznym faworytem pierwszego czwartkowego pojedynku był Piomet, który w mocnej Grupie B zajął drugie miejsce, nie notując żadnej porażki. Ich rywal, ekipa Bud-rolu w fazie grupowej odniosła tylko jedno zwycięstwa, za to na jej korzyść przemawiała historia spotkań z 4Move, kiedy to jeszcze pod nazwą Elkag z Piometem wygrywała. Do kadry meczowej 4Move powrócili nieobecni w spotkaniu z Klepą Kacper Winiarski i Ciepaj, ale w dalszym ciągu nie mógł grać Piwowarski, z kolei Bud-rol do meczu przystąpił w dokładnie takim samym składzie, jak w spotkaniu z TEB Edukacją. W pierwszej połowie stroną przeważającą był Piomet, który stworzył sobie sporo okazji bramkowych. Na nieszczęście zawodników w bordowo-błękitnych strojach w bramce Bud-rolu znakomicie spisywał Mariusz Zych, który raz po raz wygrywał pojedynki z napastnikami 4Move, utrzymując tym samym Bud-rol w grze. Piomet z wielu sytuacji wykorzystał jedną, kiedy to mocnym strzałem Łęgowski pokonał w końcu bramkarza Bud-rolu. Zawodnicy w białych strojach w pierwszej połowie grali trochę zachowawczo, głównie próbowali kontrataków i strzelać z dystansu, jednak tak naprawdę wielkiego zagrożenia pod bramką Piłata nie stworzyli. Druga połowa miała już inny przebieg i spotkanie się wyrównało. Bud-rol więcej zaczął grać piłką, a jego strzały z dystansu wreszcie miały odpowiednią moc i precyzję, dzięki czemu stanowiły realne zagrożenie dla bramki Piometu. Przez długi okres czasu po wznowieniu gry bramki jednak nie padały, aż w końcu celnie z rzutu wolnego uderzył Czopek i był remis 1:1. Chwilę potem indywidualną akcję przeprowadził Kaczyński, a jego rajd wykończył Szewczyk i Bud-rol prowadził 2:1. Piomet znalazł się w opałach, z których próbował wyjść podczas emocjonującej końcówki, w której stworzył sobie trzy klarowne okazje bramkowe. Gole jednak już nie padły i do ćwierćfinału awansował Bud-rol. Ich rywalem będzie TEB Edukacja, a więc nadarzy się okazja do rewanżu za porażkę w fazie grupowej.

http://www.youtube.com/watch?v=88Kr8u3APFg