Sędzia:
-
Video:
W pierwszym dniu rozgrywek Pucharu Ligi FLS rozegrano dwa spotkania, a rywalizowały ze sobą drużyny z Grupy A. Jako pierwsze na plac boju wyszły zespoły Ferainy i Piratów z Karaibów. Feraina do rozgrywek pucharowych przystępuje w odchudzonym składzie i tylko z jednym nowym graczem, którego jednak w niedzielę nie mieliśmy okazji oglądać. Z kolei w drużynie Piratów aż 4 nowe twarze, ale trzeba też zaznaczyć nieobecność Świętonia, który złamał rękę i w Pucharze Ligi pewnie go nie zobaczymy. Mecz między dwoma drużynami Ligi A mógł się podobać, obie drużyny bardziej postawiły na atak niż na obronę czego efektem była duża liczba goli. Jako pierwsi bramkę zdobyli Piraci, a Mateusz Ziółko rozgrywki pucharowe rozpoczął jak na Króla Strzelców przystało, czyli od gola. Potem jednak Feraina zdobyła dwie kolejne bramki, a przy jednej z nich nieszczęśliwie interweniował Brela. Golkiper Piratów całkowicie zrehabilitował się za wpadkę w dalszej części meczu i nie tylko bronił bardzo pewnie, ale też bardzo dokładnymi wyrzutami uruchamiał ataki swojej drużyny i właśnie w ten sposób zaliczał asysty. Do przerwy 4:2 prowadził 3 zespół rozgrywek jesiennych i wydawało się, że mecz ma pod kontrolą. Jednak Feraina grająca tego dnia w 6-osobowym składzie nie zamierzała łatwo godzić się z porażką i drugą połowę zaczęła od bramki kontaktowej. Chwilę potem Piraci ponownie odskoczyli na dwie bramki i chyba kolejna dwubramkowa przewaga tak ich zdekoncentrowała, że oddali pole Ferainie, która zdobyła dwie bramki i tym samym doprowadziła do wyrównania. Wynik 5:5 nie utrzymał się jednak do końca spotkania, bo faworyci zadali decydujący cios, a zwycięskiego gola strzelił debiutujący w drużynie Brandys. Piraci z Karaibów wygrali 6:5 i tym samym odnieśli historyczne, bo pierwsze w ramach Pucharu Ligi FLS zwycięstwo.
http://www.youtube.com/watch?v=llqkqzkbY-w
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.