Sędzia:
-
Video:
Opis
Na ostatniej prostej do drugiego tytułu w Futbolowej Lidze Szóstek znajduje się Klepa Team, która jak na razie nie zanotowała żadnej wpadki. W niedzielę mistrz FLS mierzył się z niewygodnym rywalem Pazernymi Sępami. Klepa do meczu nie przystąpiła w najmocniejszym składzie i miała tylko 1 zawodnika na zmianę. W bramce stanął Żurek, do składu wrócił Kękuś, a zabrakło między innymi Kuduka i Łuczaka. Sępy w najmocniejszym składzie z powracającym do składu bramkarzem Petką. Klepa wygrała to spotkanie 7:4, ale przez długi okres czasu wynik pozostawał sprawą otwartą. Po tym jak Grzesiak strzelił pierwszą bramkę w meczu to Sępy objęły prowadzenie 2:1. Na przerwę to jednak Klepa schodziła z prowadzeniem, bo strzeliła 3 kolejne bramki, na które Sępy odpowiedziały jednym golem. W drugiej części gry Sępom udało się wyrównać, ale od tego momentu gole strzelali już tylko gracze obrońcy tytułu. Klepa kolejnego trudnego rywala odprawiła z kwitkiem i teraz czeka na Rocket Fuel. Sępy przegrały, ale dystans do Klepy chyba trochę zmniejszyły, bo wynik wygląda zdecydowanie lepiej niż ten z zeszłego sezonu.
Gracz meczu
Paweł Kękuś – bardzo dobry mecz tego zawodnika, dwukrotnie sam wykańczał akcje Klepy, a dwukrotnie swoimi podaniami pozwolił je wykończyć kolegom z drużyny.
Na plus
Zbilansowana ofensywa – w akcjach ofensywnych obu drużyn brało udział wielu zawodników co też przełożyło się liczbę strzelców. Po każdej ze stron w tym względzie do protokołu zapisało się 4 zawodników. W Klepie 3 strzeliło po 2 bramki, a w Sępach każdy po jednej.
Na minus
Problemy kadrowe – często się zdarzało, że Pazerne Sępy miały nieliczny skład, musiały grać bez lub z jedną zmianą. Tym razem jednak to właśnie Sępy miały przewagę liczebną, bo Klepa boryka się z problemami kadrowymi i na meczu stawiła się tylko w 7-osobowym składzie. Takie sytuacje miały co prawda miejsce w poprzednim sezonie, ale raczej wtedy, kiedy tytuł mistrzowski był już zapewniony.
Wydarzenie meczu
Klepa odrabia straty – bardzo rzadko się zdarza, żeby Klepa musiała odrabiać straty. Tak było w niedzielę, kiedy to Sępy prowadziły 2:1. Zawodnicy w żółtych strojach zareagowali jak na mistrza przystało i jeszcze w pierwszej połowie wyszli na prowadzenie.
Skrót meczu
http://www.youtube.com/watch?v=O446BIcZ-NY
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.