Sędzia:
-
Video:
Opis
W środę o godz. 19-tej grający w wyjątkowo nielicznym składzie KPPN mierzył się z Bez Zdziwień Salwator. Do tej pory KPPN z reguły przystępował do meczu z 10 lub więcej zawodnikami w składzie, więc fakt, że na meczu z Bez Zdziwień stawiło się tylko szóstka graczy w szarych koszulkach stanowiło niemałe zaskoczenie. Zabrakło między innymi pauzującego za czerwoną kartkę bramkarza Rzepy, nie wystąpili także Hajduk i Lelek. W Bez Zdziwień do składu powrócili najlepszy strzelec zespołu Kapała oraz Kaweński. Już początek spotkania pokazał nam, jak będzie ono przebiegać. KPPN nastawił się na grę jaką lubi najbardziej, czyli kontrataki, a Bez Zdziwień na początku próbowało kilka razy strzałów z dystansu. W pierwszej części gry oglądaliśmy tylko jedną bramkę, którą zdobył KPPN. Na początku drugiej połowy więcej okazji stwarzali sobie zawodnicy Bez Zdziwień, ale brakowało skuteczności, albo szczęścia (poprzeczka). Szczęścia zabrakło też pod własną bramką, bo po rykoszecie swojego drugiego gola strzelił KPPN. Przy stanie 2:0 Bez Zdziwień ponownie nie miało szczęścia, bo strzały Kapały i Kaweńskiego trafiły odpowiednio w poprzeczkę i słupek. Ofensywa Bez Zdziwień stwarzała szanse na kontry KPPN, który te okazje wykorzystał, strzelił dwie bramki i wygrał mecz 4:0, co wydaje się być za wysokim wymiarem kary dla Bez Zdziwień.
Gracz meczu
Kuba Poradzisz – po dość kiepskim początku sezonu napastnik KPPN wyraźnie się rozkręcił. Mecz z Bez Zdziwień był piątym kolejnym, w którym zanotował on przynajmniej jedną bramkę. W środę zaliczył drugiego hattricka w sezonie walnie przyczyniając się wygranej swojej drużyny.
Na plus
Skuteczna szóstka – KPPN odniósł zwycięstwo mimo, że na spotkanie przybyło tylko sześciu graczy, którzy musieli grać bez zmiany. Dlatego można było mieć obawy, jak zawodnicy KPPN wytrzymają mecz kondycyjnie, bo w poprzednich pojedynkach z reguły zmieniać się mogli często. Jednak jak pokazało spotkanie tego typu obawy były bezpodstawne.
Na minus
Pech Bez Zdziwień – choć wynik może sugerować co innego, to absolutnie nie można powiedzieć, że mecz był jednostronnym widowiskiem. Bez Zdziwień miało sporo okazji bramkowych, a w trzech z nich po prostu zabrakło szczęścia. Mowa tu oczywiście o strzałach, które trafiły w słupek bądź poprzeczkę bramki rywala.
Wydarzenie meczu
Zmiana w bramce – drugi mecz w sezonie opuścił bramkarz KPPN Łukasz Rzepa. Tym razem absencja była wymuszona, bo zawodnik musiał pauzować za czerwoną kartkę, ale ta nieobecność nie wpłynęła negatywnie na zespół KPPN. Rzepę udanie zastąpił Kawecki, który zachował czyste konto.
Skrót meczu
http://www.youtube.com/watch?v=6egLkW7bABE
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.