KPPN

KPPN

Data:

24-10-2011 / 00:00

6 - 1

Sędzia:

-

Video:

Opis

KPPN wysoko pokonał Bezimiennych.W drugim poniedziałkowym meczu spotkały się zespoły z dolnej części tabeli. KPPN po przegranym meczu z Dębica chciał się zrehabilitować i wygrać mecz z Bezimiennymi. Zadanie tylko teoretycznie wyglądało na łatwe, bo Bezimienni, choć zajmują przedostatnie miejsce w tabeli to zaliczyli ostatnio całkiem udany występ przeciwko ZOO Ży-rafie. Obie ekipy do meczu przystąpiły w licznych składach, więc można było być pewnym, że sił nikomu nie zabraknie. Pierwsza połowa była wyrównana, ale zakończyła się prowadzeniem KPPN 2:1, bo Bezimienni byli nieskuteczni. Świetnie bronił Rzepa, a bomba Siwka trafiła w poprzeczkę. W drugiej połowie mając korzystny rezultat KPPN mógł robić to, co lubi najbardziej, czyli grać z kontry. I to właśnie w ten sposób strzelili oni wszystkie bramki w drugiej połowie, a było ich łącznie cztery. Bezimienni w drugiej połowie ciągle nie mogli się wstrzelić i albo nie trafiali do bramki, albo ponownie na posterunku był golkiper KPPN Rzepa. Mecz zakończył się wygraną graczy w szarych strojach 6:1 i Bezimienni będą jeszcze musieli trochę poczekać na pierwszą w sezonie wygraną.

Gracz meczu

Kuba Poradzisz – w świetny sposób wykończył trzy kontrataki zespołu KPPN pieczętując tym samym zwycięstwo swojej drużyny. Bramki te pozwoliły Poradziszowi zrównać się liczbą goli z najlepszym strzelcem drużyny Pachaczem.

Na plus

Na posterunku – świetny mecz rozegrał bramkarz KPPN Łukasz Rzepa, który dał się pokonać tylko raz. W pozostałych przypadkach bronił bez zarzutu zarówno w sytuacjach sam na sam, jak i przy strzałach z dystansu.

Na minus

Nierówna forma – wydawało się, że po spotkaniu z ZOO Ży-rafą Bezimienni złapią odpowiedni rytm i zaczną gromadzić punkty, ale jak się okazuje nic z tego. Bezimienni nie byli w stanie ustabilizować formy w dwóch w meczach z rzędu, jak również nierówno zagrali w spotkaniu z KPPN. Pierwsza połowa niezła, druga kiepska.

Wydarzenie meczu

11 na 11 – obie drużyny wystąpiły w licznych, 11-osobowych składach, co oznacza, że do gry mogły wystawić dwie piątki. Teoretycznie mogłyby też zagrać między sobą mecz na dużym boisku.

Skrót meczu

http://www.youtube.com/watch?v=SFMz2b5K-XM

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!