Piomet

Piomet

Data:

17-10-2011 / 00:00

3 - 4

Sędzia:

-

Video:

 

Opis

Przez cały mecz toczyła się twarda walka.Po spotkaniu zespołów z dolnej części tabeli na plac boju wyszły drużyny z samego szczytu, które do tej pory wygrały wszystkie swoje mecze: 4Move Piomet i TEB Edukacja. Edukacja na mecz przybyła w swoim najmocniejszym składzie, ze wszystkimi kluczowymi zawodnikami. Trochę inaczej rzecz się miała z Piometem wśród, który mieliśmy kilka absencji. Nie grali Szum, Skrzyniarz czy Sutor. Na boisku jednak tych osłabień widać nie było, dobrze dysponowani byli Kacper Winiarski oraz Biesaga, którzy spośród zawodników w bordowych strojach stwarzali największe zagrożenie pod bramką Budki. W początkowej fazie meczu to jednak TEB Edukacja miała przewagę, ona objęła prowadzenie i musiało minąć trochę czasu zanim 4Move zaczął grać swoją piłkę. Pomógł w tym oczywiście lider drużyny Tomasz Biesaga, który pod koniec pierwszej części gry przechwycił piłkę pod bramką przeciwnika, poprzepychał się z obrońcami i plasowanym strzałem wyrównał stan meczu. Do przerwy był więc remis 1:1, choć były okazje do zdobycia większej liczby goli. Po przerwie Piomet kontynuował okres dobrej gry. Najpierw kapitalne podanie Winiarskiego wykończył Biesaga, a potem 4Move, dzięki bramce Jemioło zwiększył przewagę do dwóch goli. Biorąc pod uwagę dobrą postawę w obronie zawodników w bordowych strojach można było przypuszczać, że to właśnie oni zejdą z boiska jako wygrani. Trochę inny pogląd na sprawę mieli gracze Edukacji, którzy praktycznie całą drugą połowę grali najmocniejszą piątką i z wielką determinacją zaczęli dążyć do wyrównania. Zrobiło się ono całkiem realne po kontaktowej bramce Różyckiego, a chwilę potem stało się faktem po tym jak Targosz skierował piłkę do bramki po rzucie rożnym. Mieliśmy więc wynik 3:3 i obie drużyny musiały szybko przemyśleć, czy remis ich zadowala. Wielkiego ryzyka żadna z nich nie podjęła, ale zwycięska bramka jednak padła. Miało to miejsce w samej końcówce meczu, przy linii końcowej powalczył Paczka zagrał w pole karne, a tam po lekkim zamieszaniu Maciejko ostatecznie skierował piłkę do siatki powodując olbrzymi wybuch radości graczy w białych strojach. Po świetnym meczu, godnym ligowego szlagieru TEB Edukacja pokonał 4Move Piomet 4:3 i pozostaje jedynym zespołem z kompletem punktów. Piomet może mieć do siebie pretensje przede wszystkim o to, że nie utrzymał do końca spotkania wysokiego poziomu gry w obronie.

Gracz meczu

Dariusz Maciejko – strzelec zwycięskiej dla TEB Edukacji bramki. Zapewnił drużynie 3 punkty w meczu na szczycie. Czego więcej chcieć?

Na plus

Spełnione oczekiwania – można o tym meczu powiedzieć wiele, tylko nie to, że „z dużej chmury, mieliśmy mały deszcz”. Spotkanie to spokojnie można określać mianem hitu, było wysokie tempo, udane akcje, zmienne nastroje i rozstrzygnięcie w samej końcówce. Oby więcej takich spotkań!

Na minus

Roztrwoniona przewaga – 4Move Piomet mimo, że zagrał dobry mecz odczuwa po nim wielkie rozczarowanie. Jeśli w drugiej połowie prowadzi się dwoma bramkami, to trzeba taką przewagę dowieźć do końca. Zawodnikom Piometu zabrakło chyba koncentracji, co skwapliwie wykorzystała Edukacja i odrobiła straty.

Wydarzenie meczu

Liderzy w formie – gwiazdy swoich zespołów stanęły na wysokości zadania. W ekipie zwycięzców dobre zawody rozegrał Targosz, który raz po raz nękał obronę Piometu dokładnymi podaniami do graczy formacji ofensywnej, a sam zdobył ważną, bo wyrównującą bramkę. W drużynie Piometu nie zawiódł Tomasz Biesaga, który zrobił to, co do niego należało. Zdobył dwie bramki i to z gatunku tych, które zmieniają oblicza meczów. Najpierw wyrównał, potem wyprowadził 4Move na prowadzenie. Po meczu powody do radości miał jednak tylko Targosz.

Skrót meczu

http://www.youtube.com/watch?v=V-ZJLcmG_1c

 

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!