Jolly Roger

Jolly Roger

Data:

04-11-2011 / 00:00

1 - 6

Sędzia:

-

Video:

Opis

Adam Kociuba po raz kolejny zdobył gola strzałem z dystansu.Będące na fali Jolly Roger spotkało się z mającymi ciągle nadzieję na 4 miejsce Pazernymi Sępami. Jolly Roger na ten mecz stawiło się w licznym składzie, na boisku pojawił się między innymi nieobecny w dwóch ostatnich meczach Motak, debiutował Białek, a zabrakło Pacyny. Sępy natomiast do meczu przystąpiły osłabione, bo po pierwsze nie grał Petka, a po drugie ten, który go z reguły zastępował na bramce, czyli Mroczek, także na boisku się nie pojawił. W bramce stanął więc Szczupał i jak się okazało ta roszada nie wpłynęła negatywnie na wynik Pazernych w tym meczu. Sępy od początku spotkania grały szybko i Jolly Roger miało sporo problemów z powstrzymaniem ich ataków. Pierwsze co prawda zakończyły się niepowodzeniem, bo raz Jolly Roger uratowała poprzeczka, a innym razem nieskuteczność rywala, ale potem w końcu wstrzelił się Bukowicki i Sępy objęły prowadzenie. Do przerwy prowadziły 2:0, ale druga połowa rozpoczęła się na od bramki kontaktowej zdobytej przez Pąprowicza. Jak się jednak później okazało było to jedynie honorowe trafienie, bo potem strzelały już tylko Sępy, które wygrały 6:1. Jolly Roger miało szanse, by wynik wyglądał dla nich trochę korzystniej, ale dwukrotnie po ich strzałach piłka zatrzymywała się na słupku bramki Szczupała. Sępy wygrały zasłużenie, ale aby zając miejsce na podium muszą liczyć na potknięcie Piratów, a do tego pokonać ich w bezpośrednim pojedynku. Jolly Roger czeka teraz mecz o „być, albo nie być” w Lidze A z PGD. Wygrana zapewni im utrzymanie, porażka zepchnie do strefy spadkowej.

Gracz meczu

Michał Wojtaczka – zdobył w tym meczu dwie bramki, zaliczył też asystę. Jego przyjście do zespołu sprawiło, że Sępy mają kolejną opcję w ataku. Do tego jest to zawodnik lewonożny, co jest jego dodatkowym atutem i drużyna czerpie z tego korzyści.

Na plus

Dobry bilans – jak na zawodnika, który z reguły gra w polu i między słupkami stanął pierwszy raz w sezonie jedna stracona bramka przez Jacka Szczupała to bardzo dobry wynik. Gol strzelony przez Jolly Roger był z bliskiej odległości, więc trudno w tej sytuacji winić Szczupała, czasem ratował go słupek, a innym razem sam wykazywał się skuteczną interwencją.

Na minus

Wysoka przegrana – po zaciętym boju z Latin Kings i wygranej z Cracovią można było się spodziewać trudniejszej przeprawy Sępów. Tym razem jednak Jolly Roger nie było w stanie dotrzymać kroku czołowej drużynie ligi i przegrało różnicą aż 5 goli.

Wydarzenie meczu

Kolejny gol z dystansu – w poprzednim sezonie właśnie w spotkaniu z Jolly Roger Adam Kociuba zdobył jedną z ładniejszych bramek rozgrywek wiosennych lobując ze swojej połowy bramkarza rywali. Teraz także pokonał golkipera rywali uderzeniem zza linii środkowej choć już nie lobem, a strzałem przy słupku.

Skrót meczu

http://www.youtube.com/watch?v=uW9SaqWUOfE

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!