Sędzia:
-
Video:
Opis
W poprzednim sezonie mecz Melange FT – Młodzi Geodeci był bezpośrednim pojedynkiem o czołowe lokaty, a może nawet o podium rozgrywek wiosennych. Tym razem drużyny spotkały się w zupełnie innych nastrojach, bo obie znajdowały się przed 9 tygodniem w dolnej połowie tabeli. Geodeci rzadko kiedy w tym sezonie mieli okazję wystąpić w taki silnym jak w środę składzie. Pierwszy mecz w sezonie zagrał Trempała, obecni byli między innymi Marcin Skiba, Maślach, Miczek czy Chrzanowski. W Melange FT też doszło do kilku zmian w porównaniu do niedzielnego spotkania z PGD. Ponownie zagrali Augustyn, Zabierowski czy Maciej Malec, ale zabrakło Dziektarza i Głowackiego, który poczynania swoich kolegów obserwował z boku. Pierwsze dwie bramki w meczu Melange strzelił dość łatwo przy dużym udziale Geodetów. Najpierw przy rzucie z autu zupełnie niepilnowany był Wolnik, który miał sporo czasu na oddanie strzału i okazji nie zmarnował. Potem studenci gola strzelili sobie sami, bo Tchórz nie zrozumiał się z Maślachem i padła bramka samobójcza. W drugiej połowie do ataku ruszyli Geodeci, ale początkowo brakowało im szczęścia, bo raz piłka trafiła w poprzeczkę, a raz w słupek. Potem kolejne dwie bramki zdobył Melange i wydawało się, że jest po meczu. Studenci jednak zaaatakowali raz jeszcze i strzelili 3 bramki zmniejszając dystans tylko do jednego gola. Melange utrzymał korzystny dla siebie wynik, ale pod koniec meczu sam zgotował sobie nerwową końcówkę.
Gracz meczu
Maciej Malec – dwa razy wykładał kolegom piłkę na bramki, a raz sam idealnie wykończył sytuacje sam na sam. Warto zwrócić uwagę, że przy jego bramce na 4:0 to właśnie on rozpoczął atak Melange jeszcze pod własną bramką.
Na plus
Ostatni dzwonek – wydaje się, że dobra forma Melange przyszła w ostatnim, dobrym na to momencie. Gdy strefa spadkowa była coraz bliżej, zawodnicy MFT w końcu zaczęli grać tak jak w poprzednim sezonie, czyli do determinacji i zaangażowania dołożył dobrą skuteczność. Dzięki temu Melange wygrał drugi mecz z rzędu i to mimo nieobecności Dziektarza oraz Głowackiego.
Na minus
Powtórka z rozrywki – podobnie jak w meczu z Sępami Młodzi Geodeci zmuszeni byli odrabiać straty. Braki koncentracji w pierwszej połowie spowodowały utratę dwóch goli, które ustawiły mecz. Może to być dla studentów tym bardziej frustrujące, że w końcu mieli oni liczny i mocny skład, a mimo tego po raz kolejny zabrakło zdobyczy punktowej. Na domiar złego meczu nie dokończył rozgrywający pierwszy mecz w sezonie Trempała.
Wydarzenie meczu
Został Jeleń – tak się złożyło, że w spotkaniu z Młodymi Geodetami nie zagrało dwóch z trzech graczy MFT, którzy do tej pory mieli na koncie wszystkie rozegrane spotkania. Mowa tu o kapitanie Melange Mateuszu Dziektarzu oraz o Karolu Głowackim. Tym samy jedynym graczem, u którego przy liczbie rozegranych meczów widnieje „9” pozostał Grzegorz Jeleń.
Skrót meczu
http://www.youtube.com/watch?v=pp0RQSgQmpQ